W Diabelskim Młynie karteczka do zliftowania. Oryginał TUTAJ.
Tak wygląda moja karteczka:
Przy okazji liftownia korzystałam z palety barwnej The Play Date Cafe.- PDCC33.
I szczegóły kartki:
Na kwiatkach położyłam werniks złoty pył.
Cyferki w początkowym kolorze były fioletowe i nie miałam nic coby mi pasowało. W ruch poszły tusze: srebrny, turkusowy i biały.
W środku tuszowałam szablony i brzegi.
I szyłam, szyłam..
Użyte materiały:
Scrap Pasja - kwiatki prima, papier z zestawu Bella Bella
Scrap.com.pl - tusze pigmentowe: turkus, srebrny i biały, dziurkacz brzegowy Marthy Stewart
Pozostałe źródła: ćwieki, wstążka, szablony, cyferki piankowe
piękna karteczka ślicznie ją zliftowałaś :) zapraszam na mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńwhat gorgeous shimmery flowers, and I love your heart punch - thanks for playing along at the play date cafe :)
OdpowiedzUsuńHow pretty! Wonderful stamps, your heart punch/ribbon treatment is great! Thanks for playign at the PDCC.
OdpowiedzUsuńŚwietna! A przeszycia to jak u zawodowej krawcowej :)
OdpowiedzUsuńJust wonderful! Love the shimmer flowers and punched border! Thanks for playing along with the Play Date Cafe!!
OdpowiedzUsuńpiękna barrrdzo mi się podoba bardzo elegancka przez swoja prostotę Ewa DT Diabelski Młyn
OdpowiedzUsuńBeautiful! Lovely flower accents and the flourish along the side is gorgeous. Thanks for joining us at the PDCC.
OdpowiedzUsuńSlicznie!ja tez pokusilam sie o zliftowanie ale nie bylam tak pomyslowa i nie wsyszlo mi tak bajecznie:)
OdpowiedzUsuńBuziole:)
WOW--your punch is super beautiful with that satin ribbon on top! LOOOOVE it! Great job with the color combo--thanks for playing along with us at the PDCC:)
OdpowiedzUsuń