Na Diabelskim Młynie wiosna w pełni. U mnie w domu też powoli wiosennie, choć pogoda za oknem do wiosny mnie nie nastraja :( Jagoda przechodzi fazę origami i wszystko w tym zakresie ją teraz interesuje. W bibliotece ostatnio wynalazłam jej książkę origami i Żabka nie dawała spokoju. Chciała słonia origami i słonia, ale ostatnio jej się odwidziało. Mają powstać tulipanki. Powyciągałyśmy papiery, żółte, czerwone, fioletowe, różowe, zielone i zaczęłyśmy tworzyć. I tak powstały dwa żółte tulipanki, na resztę zabrakło chęci i czasu, gdyż młodsze dziecię domagało się uwagi. Podejrzewam, że jeszcze trochę origami się pojawi, gdyż mnie też wciągnęło to zginanie kartek, a poza tym wymyśliłam, że te tulipanki zrobimy na ozdobę stołu do Babci na święta.