Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2010

8. Lazurowe Wybrzeże

Komplecik ten powstał jako nagroda dla Ameise za wygraną w konkursie, o którym pisałam TUTAJ . Troszkę czasu mi zeszło na myślenie i wykonanie, ale udało mi się skończyć i wiem, że nowej właścicielce się podoba :) Użyty kamień to turkus.

7. Wiosennie

Na Diabelskim Młynie wiosna w pełni. U mnie w domu też powoli wiosennie, choć pogoda za oknem do wiosny mnie nie nastraja :( Jagoda przechodzi fazę origami i wszystko w tym zakresie ją teraz interesuje. W bibliotece ostatnio wynalazłam jej książkę origami i Żabka nie dawała spokoju. Chciała słonia origami i słonia, ale ostatnio jej się odwidziało. Mają powstać tulipanki. Powyciągałyśmy papiery, żółte, czerwone, fioletowe, różowe, zielone i zaczęłyśmy tworzyć. I tak powstały dwa żółte tulipanki, na resztę zabrakło chęci i czasu, gdyż młodsze dziecię domagało się uwagi. Podejrzewam, że jeszcze trochę origami się pojawi, gdyż mnie też wciągnęło to zginanie kartek, a poza tym wymyśliłam, że te tulipanki zrobimy na ozdobę stołu do Babci na święta.

6. Zając w porcelanie

Jakiś czas temu zgłosiłam się do zabawy Splocika. Finał tej akcji znajdziecie TUTAJ . Ja po wydrukowaniu wzoru zaniosłam obrazek do córci i powiedziałam, że ma pokolorować obrazek, każda krateczka ma swój wzorek i jeden wzorek odpowiada jednemu kolorowi. Potem dobrałam na podstawie tego kolorki mulin. Przyznaję zmieniłam kolor króliczka, miał być rudy, z fioletowym futerkiem na brzegach? Zmieniłam na jasno różowo-beżowy. Takim oto sposobem trafiłam jeden kolor, ale zajączek powstawał dla córci, więc wiedziałam, że ewentualnie trafię może jeden kolor, a może nic :)) I mój króliczek wygląda tak: Cały czas myślałam na co wykorzystać zająca i miałam ciągle pustkę w głowie. I tak zając zmienił się w jajo wielkanocne, który zdobi pokój dzieci. (wiem, wiem, że krzywe)

5. Mogget

Czarny sardonyks i srebro. Kolczyki to nadprodukcja z zamówienia :) Ostatnio mało pisałam, a czas mi tak szybko uciekał, że nie miałam czasu nawet pomyśleć, a teraz jeszcze zabrali mi godzinę :((

4. Wiosennie

Ostatni miesiąc upłynął mi pod znakiem wyplatania. Naszyjnik pokazałabym wcześniej, gdybym się nie upierała, że chcę taki jak w książce. Ale po ukończeniu wszystkich dodatkowych elementów stwierdziłam, że taki podoba mi się zdecydowanie bardziej. Na szyi prezentuje się tak: Jeszcze nie wiem czy naszyjnik zostanie u mnie, czy go wystawię na sprzedaż. Jeśli nadarzy się okazja to zostanie chyba u mnie :)

Mammma

Cieszę się jak dziecko, gdyż mój synek od czwartku woła ma-mma :)) Wcześniej jak mówiłam: "powiedz mama", synek odpowiadał: "ta-tta" A teraz tak ślicznie mówi ma-mma, ma-mma, a ja się cieszę, że wreszcie w wieku 16 miesięcy się przemógł i zaczął do mnie mówić ma-mma :) A na polu robótkowym WSTYD!!! Muszę się przyznac do czegoś,za co mi ogromnie wstyd :( Otóż w styczniu dostałam album wędrowny AgnieszkiMD , a do dnia dzisiejszego nie uzupełniłam wpisu :( Zabierałam się za wpis kilka razy, ale ciągle brak weny, że odłożyłam go na potem i zapomniałam :( Dzisiaj solennie obiecuję wpis popełnić (podczas porządków świątecznych znalazłam zapomniany album) i jutro wysłać go dalej. Agnieszko bardzo Ciebie przepraszam :( A na dzisiejszą noc mam bardzo napięty plan : 1. ALBUM 2. ATC na wymianę 3. Kartki urodzinowe zamówione (w ilości 3 sztuk) 4. Jak starczy mi czasu, na lakierowanie czekają jajka decu ...... Mam nadzieję, że moje dzieci pójdą dzisiaj wcześniej spać...

2. Jajecznie

Zrobiło się u mnie w weekend jajecznie. O papierowych i nie tylko jajkach napisałam TUTAJ . W niedzielę malowaliśmy jajka drewniane. Ja przygotowywałam pod decu: A w tym czasie Jagoda malowała pisanki: Pewnie to jeszcze nie koniec jajek. * * * Narazie będę prowadziła dwa blogi równocześnie, ale w niedługim czasie przeniosę się tutaj na stałe. Jeszcze tylko muszę parę rzeczy obczaić :)