Witam wszystkich bardzo serdecznie.
W Art Piaskownicy pojawiło się cudowne wyzwanie: Otulacze. Za oknem szaro-buro, a w domu ogień wesoło trzaska w kominku, a temat otulacze bardzo przypadł mi do gustu.
Otworzyłam pinterest aby znaleźć inspirację i.... znalazłam ich sporo, a najbardziej do gustu przypadła mi sówka:
Zaczęły się więc poszukiwania moich zasobów włóczkowych i szydełek. Gdy wszystko już odnalazłam, pomimo zmęczenia całodniową inwenturą usiadłam przy kominku i szybciutko zrobiłam swój otulacz kubeczkowy:
Kawałki włóczki bardzo kusiły kota, czasami musiałam biegać po pokoju, aby wyjąć mu z pyszczka cały kłębek, który ukradł mi jak tylko nie patrzyłam.
A tutaj już na innym kubku, gdy rano zaparzyłam kawę.
Oczywiście, że się różni, wzór wyszedł mi też zupełnie inny, aczkolwiek lekko sugerowałam się tym co powinno wyjść, ale po pierwszych dwóch rzędach, gdy zaczęły mi się robić puchate kulki, stwierdziłam, że to fajny efekt dla sówki i dobrnęłam tak do końca :D
Z sową bardzo próbował się zaprzyjaźnić kot, ale czy mu się to udało?
A tutaj kubek w użyciu:
Za jakość moich zdjęć mocno przepraszam, ale pogoda za oknem nie sprzyja ich robieniu i niestety brak czasu.
Dziękuję Wam wszystkim za wizytę na moim blogu i za każdy pozostawiony komentarz. To miłe, że ktoś jeszcze o mnie pamięta :)
Bardzo fajny otulacz :)
OdpowiedzUsuńświetna ta sówka :) dziękujemy za udział w zabawie AP - Ki :)
OdpowiedzUsuń